Do niecodziennego zdarzenia doszło 11 lutego na jednym z łódzkich skrzyżowań. Policjanci czekając na swoją kolej do wjazdu na rondo… potrącili pieszego. Na szczęście nic mu się nie stało, ale pojawia się pytanie – co w takiej sytuacji? Mandat? A może rozchodzimy się i zapominamy o sprawie? Nic z tych rzeczy.
Mandat musi być
Na portalu YouTube pojawiło się zaskakujące nagranie. Widzimy na nim patrol policji czekający w kolejce do wjazdu na rondo. Niektórzy internauci sugerują, że mandat powinien zostać wystawiony kierowcy radiowozu już za zatrzymanie się na pasach, choć to akurat nie jest zgodne z prawdą.
Zakaz zatrzymywania się na przejściu dla pieszych, jeśli wynika to z warunków wynikających na drodze, lub przepisów, nie obowiązuje. Mówimy tu o takich sytuacjach jak stanie w korku, czy przed skrzyżowaniem. Tutaj mandat się nie należy.
Ale za potrącenie pieszego już jak najbardziej. Oczywiście, policjanci to też ludzie i w poniższej sytuacji doszło po prostu do zwykłego zagapienia się. Mandat jednak jest jak najbardziej słuszny. Gdy w kolizji lub innym zdarzeniu drogowym bierze udział patrol policji, na miejsce należy wezwać drugi patrol, który wypisze mandat, jeśli stwierdzona zostanie wina policjanta.
Policjant się mocno zagapił
Wydaje się, że dzisiejszy (anty)bohater tego nagrania mocno bujał w obłokach. Gdy pieszy pojawił się z prawej strony i chciał ominąć radiowóz, policjant nacisnął gaz i zauważył pieszego dopiero po kilku sekundach.
Na całe szczęście nic nikomu się nie stało, choć policjant zapewne nie będzie miał łatwego życia w pracy. Niech ten film będzie dla nas przestrogą, aby na przejściu dla pieszych zawsze zachowywać podwójną, jak nie potrójną uwagę.