Włoskie samochody przez ostatnie lata (całkiem zasłużenie) wyrobiły sobie opinię zawodnych. Wszyscy znamy dowcipy o kierowcach Alfa Romeo spotykających się rano u mechanika, czy wracających z wakacyjnej podróży na lawecie. Wprowadzona w 2015 roku Giulia miała zmienić postrzeganie samochodów z Półwyspu Apenińskiego. Właściciel tego konkretnego modelu z silnikiem Diesel przejechał już 400 000 kilometrów!
Diesel spisuje się rewelacyjnie
Z opisu posta na portalu LinkedIn dowiadujemy się, że samochód porusza się głównie po krajach Beneluxu. Alfą w Dieslu poruszali się technicy serwisu firmy Plastima Breda, więc liczba kilometrów nie powinna dziwić.
– Nasi technicy Raf i Bart jeżdżą wzdłuż i wszerz Beneluxu aby pomagać naszym klientom. Co ciekawe, Raf Coolen jako pierwszy na świecie przejechał Alfą Romeo Giulia 400 000 kilometrów!
Osobny post pojawił się także na Facebookowym fanpage „Alfisiti”, z którego dowiadujemy się, że samochód ani razu nie nawalił. Imponujące!
– I jest! 400 000 kilometrów! Żadnych problemów po drodze, a samochód wciąż spisuje się tak świetnie, jak pierwszego dnia. Tylko regularne serwisowanie, żadnych awarii!
Życzymy kolejnych bezproblemowych kilometrów!
Pod maską tej konkretnej Alfy pracuje 2,2-litrowa jednostka typu Diesel. Nie wiemy jednak, w jakiej konfiguracji jest 4-cylindrowa jednostka, która może generować albo 150, albo 190 koni mechanicznych.
Większość klientów decyduje się jednak na mocniejszy wariant, który w standardzie sparowany jest z automatyczną skrzynią biegów. Sam Diesel cieszy się dobrymi opiniami, a dzięki napędowi na tylne koła świetnie spisuje się z bezpośrednim układem kierowniczym.