To dla każdego kierowcy niemal rutynowy scenariusz. Podjeżdżamy na stację benzynową, wybieramy pistolet od benzyny lub paliwa typu Diesel i tankujemy. Następnie idziemy zapłacić za paliwo i odjeżdżamy. Jednak nie wszędzie sytuacja jest taka prosta. Te przepisy są w dzisiejszych czasach po prostu kuriozalne.
Benzyna i Diesel – tylko od pracownika stacji
Jednym z takich miejsc jest na przykład New Jersey ze swoim bardzo… osobliwym prawem stanowym. W jego myśl kierowcy nie mogą samodzielnie tankować benzyny ani paliwa typu Diesel.
New Jersey uchwaliło ustawę i przepisy dotyczące bezpieczeństwa w sprzedaży detalicznej benzyny jeszcze w 1949 roku. Było ono odpowiedzią na ryzyko związane z szybko rosnącą liczbą kierowców, którzy mieli styczność z wysoce łatwopalną benzyną. Może wtedy miało to jeszcze sens, przed wprowadzeniem szeregu zabezpieczeń. Ale tankowanie benzyny czy paliwa typu Diesel dziś jest już absolutnie bezpieczne. Mimo to…
Ustawa o bezpieczeństwie w zakresie detalicznego wydawania benzyny nakazuje, aby „nikt nie tankował paliwa na stacji benzynowej, chyba że jest to pracownik obsługujący, który został w tym zakresie przeszkolony”. Kuriozalne, prawda?
Duży mandat za złamanie przepisu
Jeśli złamiesz ten przepis i spróbujesz zatankować Diesel lub benzynę samodzielnie, możesz otrzymać mandat od 50 do 250 dolarów (za pierwsze przekroczenie) lub nawet 500 dolarów (za każde kolejne).
Zdecydowana większość stacji w USA przeszła już na model samoobsługowy, jednak to rozwiązanie nie jest też idealne. Czasami potrzebny jest pracownik stacji benzynowej, chociażby dla osób na wózkach inwalidzkich, czy dla seniorów, którzy potrzebują pomocy.
Ale w New Jersey nadal nie można tankować benzyny lub paliwa typu Diesel samodzielnie. W XXI wieku. Nieźle! Dlaczego więc, mimo upływu ponad 70 lat, nie zdecydowano się na zmianę tego przepisu?
Ryzykowna gra
Prawo stanu New Jersey określa kilka deklaracji na ten temat. Przede wszystkim, ze względu na zagrożenie pożarowe związane bezpośrednio z tankowaniem. W interesie publicznym jest, aby to operatorzy stacji paliw mieli kontrolę nad tą działalnością. Gdyby tankowali klienci, znacznie trudniej byłoby egzekwować środki bezpieczeństwa.
Teraz zaczyna się coraz ciekawiej – według stanu New Jersey, wysiadanie z samochodu na stacji wiąże się z ryzykiem… upadku i obrażeń ciała. Ponadto, klienci nie powinni być narażani na toksyczne opary benzyny.