Coraz więcej producentów ma w swojej ofercie zelektryfikowane modele, a sprzedaż samochodów z silnikiem typu Diesel stopniowo spada. Choć liczby te faktycznie są mniejsze z miesiąca na miesiąc, Europejczycy wciąż chętnie sięgają po silniki wysokoprężne. Ten filmik z udziałem nowego Volkswagena Golfa i Porsche Panamery odpowiada na pytanie, dlaczego.
Mały Diesel daje radę!
To właśnie dlatego każdy producent ma w swojej ofercie silnik typu Diesel na europejskim rynku. Volkswagen, mimo całego zamieszania z Dieselgate, wciąż produkuje układ napędowy TDI. Ba, jest jednym z najpopularniejszych silników w wielu krajach!
Nawet nowy Golf ma pod maską 2-litrowego TDI, który sprzedaje się w dużych ilościach szczególnie w Niemczech.
Poniższy film został nagrany przez kierowcę Volkswagena Golfa z silnikiem 2.0 TDI. Oczywiście, to nie jest najszybszy Diesel na świecie, ale jak widzimy, oferuje bardzo przyzwoitą wydajność. W pewnym momencie kierowca próbował nawet wykonać wyprzedzanie Porsche Panamery!
Wyprzedzanie Golfa i Porsche
Na papierze 4-cylindrowy silnik wytwarza 150 KM, czyli mniej więcej połowę tego, co oferuje te konkretne Porsche. Nawet z dwoma cylindrami mniej, Golf z łatwością osiąga prędkość 235 km/h, czyli o około 15 km/h więcej, niż prędkość maksymalna podawana przez producenta.
Dla porównania, w zeszłym miesiącu pojawił się także film z Golfem GTI Clubsport na niemieckiej autostradzie. Hot hatch jest oczywiście znacznie bardziej żwawy, ale jego prędkość maksymalna wcale nie jest dużo wyższa, niż w małym Dieslu.