Ten cwaniak w Oplu znalazł oryginalną i nietypową „zaletę” silnika typu Diesel. Jednostki wysokoprężne zyskały swą popularność dzięki dużemu momentowi obrotowemu i stosunkowo niskiemu spalaniu. Ten gość wykorzystał jednak swojego kopciucha do jeszcze innych celów. Dojeżdżając do ronda depnął na gaz i stworzył istną zasłonę dymną. Dzięki temu mógł bez przeszkód wykiwać innych kierowców.
Diesel i jego „zalety”
Cwaniak w Opelku znalazł jeszcze jedną „zaletę” Diesla. Dojeżdżając do ronda ewidentnie bardzo mu się spieszyło, więc postanowił zadymić wszystkich wokół.
Na poniższym nagraniu widzimy, że kierowca Opla najpierw „po bożemu” chce zmienić pas na prawy. Wszystko za sprawą robót drogowych tuż przed dojazdem do ronda. Z lewego pasa, na którym początkowo się znajdował, musiałby skręcać w lewo.
Gdy kierowca Tiguana wpuścił przed siebie czerwoną Astrę, cwaniak w Oplu postanowił, że pójdzie na żywioł. Depnął więc swojego starego Dieselka, zadymił całą okolicę i bez pardonu wepchnął się przed dwóch kierowców. Dzięki temu zostawił ich z tyłu i mógł spokojnie pojechać prosto.
Oszczędź nam tego…
To dość oryginalna strategia, jednak patrząc na tumany dymu unoszące się w powietrzu, aż strach pomyśleć, ile toksycznych substancji się w nich znajdowało. No tak, ale czego się nie robi, żeby wyprzedzić przed rondem dwóch kierowców…