Jazda superszybkimi sportowymi samochodami nie należy do najłatwiejszych. Tym bardziej, jeśli do tego równania dodamy mokrą nawierzchnię i wyłączoną kontrolę trakcji. Tak! Ta kobieta chciała pełnego doświadczenia z Ferrari, niezmąconego żadną elektroniką. Niestety, jej podróż nie trwała zbyt długo.
Nowicjusz za kierownicą niezwykle kosztownej, potężnej maszyny, zawsze wiąże się z dużym ryzykiem. Nie inaczej było tutaj – kobieta rozbiła samochód niemal natychmiast.
Całe zajście miało miejsce w chińskim Wenling, a kobieta wypożyczyła sobie Ferrari 458. Zamieściła nawet krótki filmik z fotela kierowcy: – Pierwszy raz prowadzę Ferrari. To jest naprawdę niesamowite uczucie!”
Mamy nadzieję, że uczucie było tak silne, że to co zdarzyło się zaledwie kilka minut później, nie wymaże go z jej pamięci na zawsze. Kamera bezpieczeństwa uchwyciła, jak kobieta traci panowanie nad samochodem na mokrej drodze i wpada w nadjeżdżające pojazdy.
Najbardziej skrupulatni widzowie zauważyli na pierwszym filmie, że kontrola trakcji w 562-konnym samochodzie była wyłączona. Świeciła się również kontrolka ABS, więc Ferrari prawdopodobnie pracowało w trybie wyścigowym. Ups.
Deszczowe warunki, uwolniony z kagańców supersamochód z napędem na tylne koła i niedoświadczony kierowca. Co tutaj mogło pójść nie tak?
Mimo stosunkowo niskich prędkości 458 otrzymało bardzo poważne obrażenia. Prawy przedni róg samochodu jest niemal całkowicie zmiażdżony. Z pewnością naprawa była bardzo kosztowna.