Nagranie z wideorejestratora umieszczonego w nieoznakowanym radiowozie pokazuje szaleńcze wyprzedzanie kierowcy BMW przy prędkości dochodzącej do 156 km/h. Policjanci ruszyli w pościg, jednak tego cwaniaka ukarało samo życie. Chwilę później roztrzaskał swoją Serię 3.
Wyprzedzanie BMW i dalej lota!
Gdy policyjny radiowóz jechał prostym odcinkiem drogi, nagle został wyprzedzony przez BMW Serii 3. Kierowca najprawdopodobniej nie zauważył, że swoje wyprzedzanie wykonał na policyjnym radiowozie.
BMW jechało wówczas z prędkością około 154 km/h. Mimo bezpiecznego wyprzedzenia, kierowca kontynuował przyspieszanie. Ostatecznie osiągnął 190 km/h, wyprzedzając po drodze jeszcze kolejny pojazd.
To w tym momencie policjanci postanowili ruszyć w pościg. Podczas gdy pędzące BMW było na tym etapie poza zasięgiem wzrostu, policjanci wypytywali przechodniów, czy nie widzieli pędzącego samochodu. Wkrótce policja jedzie dalej przez ulice małego miasteczka, aż w końcu trafili na BMW, które stało już… po wypadku z Audi A8.
Ukarało go samo życie
Osoby na miejscu wypadku zdają się sugerować, że BMW wjechało w prawy zakręt ze zbyt dużą prędkością i uderzyło w bok Audi jadącego w przeciwnym kierunku. To jednak tylko hipoteza. W każdym razie, oba samochody odniosły sporo szkód.
W przypadku Audi widzimy, że zarówno przednie jak i tylne drzwi po stronie kierowcy są rozbite. Tylne koło również wydaje się być uszkodzone. Jeśli zaś chodzi o BMW, jego przednia część została całkowicie uszkodzona. Ucierpiał w szczególności panel boczny po stronie kierowcy. Cóż, tego cwaniaczka ukarało samo życie!