Naprawy samochodów to bardzo wrażliwy temat. Jeśli nie macie zaufanego mechanika, możliwe, że ktoś będzie chciał was oszukać, albo po prostu spartaczy robotę. ITD zatrzymała prawdziwego mechanika złotą rączkę, który udał się na jazdę testową. Chciał sprawdzić, czy wszystko działa jak należy…
ITD nie wierzyła własnym oczom
6 kwietnia małopolscy inspektorzy ITD na autostradowej obwodnicy Krakowa zatrzymali niepozorny busik. Mercedes należał do polskiego przewoźnika i początkowo wszystko wydawało się w porządku. Oprócz… braku urządzenia viaBOX.
To był jednak najmniejszy z problemów. Szybko okazało się, że kierującym Mercedesem jest mechanik, który wykonywał jazdę próbną. Naprawiał busa, a potem chciał sprawdzić, czy wszystko działa jak należy.
Szkoda tylko, że nie posiadał uprawnień do kierowania tego rodzaju pojazdem (prawo jazdy kat. D). Co lepsze, inspektorzy ITD dopatrzyli się zaledwie czterech śrub mocujących w przednim kole, zamiast wymaganych sześciu.
Mandat i postępowanie karne
Mechanik złota rączka otrzymał od ITD mandat w wysokości 800 zł. Inspektorzy zatrzymali też dowód rejestracyjny autobusu, zakazując dalszej jazdy. To jeszcze nie wszystko – brak opłaty elektronicznej równa się postępowaniu administracyjnemu. W jego toku mechanik może zapłacić kolejną karę 1500 zł.
Tak więc, podsumowując. Brak uprawnień, brak urządzenia viaBOX, brak wszystkich śrub w kole… Taki mechanik to prawdziwy skarb! Na szczęście wysokie mandaty i postępowanie administracyjne powinny dać mu nauczkę.