Silniki typu Diesel cieszą się niesłabnącą popularnością. Mają jednak one sens tylko dla kierowców, którzy robią naprawdę duże przebiegi – co to jednak właściwie oznacza? Jaki przebieg uznawany jest za duży, a jaki za mały? Czy przy twoim stylu jazdy potrzebujesz silnik typu Diesel, czy benzyna byłaby lepszym wyborem?
Diesel kocha duże przebiegi
Samochody z silnikami typu Diesel mają sens dla kierowców robiących duże przebiegi. Eksperci wyliczają, że ekonomiczny sens posiadania diesla zwraca się dla tych, którzy robią ponad 32 000 kilometrów rocznie.
Oszczędności biorą się z tego, że Diesel ma więcej energii niż benzyna, więc na litrze paliwa przejedziemy więcej kilometrów. Jednak w większości przypadków samochody z silnikiem wysokoprężnym są droższe od swoich benzynowych odpowiedników. Czy powinieneś więc rozglądać się za Dieslem, a może jednak za benzyną?
Przykładowo, Volkswagen Golf kosztuje więcej z silnikiem TDI, niż z benzynowym. Według nieoficjalnych danych samochód będzie wymagać kosztownych napraw przy około 120 000 km. Dla przeciętego kierowcy to sześć lat jazdy, ale ktoś kto robi rocznie 50 000 kilometrów będzie musiał zapłacić dużo wcześniej.
Może jednak benzyna?
Silnik diesla jest najbardziej wydajny wtedy, gdy jest ciepły. Jednak nagrzewanie ich zajmuje trochę czasu, co oznacza, że pierwsze 15 kilometrów każdej podróży jest mniej efektywne. Jeśli robisz dużo krótkich podróży, powinieneś wybrać benzyniaka.
Dieselek najlepiej sprawdza się na autostradzie – długie trasy i przebiegi to coś, co te silniki naprawdę kochają.