Są takie zloty, które przechodzą echem, ale są też takie, o których potem mówi cały świat. Ten gwiazdor na motocyklu chciał rozsławić swoich kumpli na jednośladach i cóż możemy powiedzieć. Udało mu się! Szkoda tylko, że takim kosztem…
Na poniższym nagraniu obserwujemy zlot motocyklistów, którzy wakacyjnym tempem poruszają się po drodze szybkiego ruchu. Pomijamy już, że każdy z nich łamie prawo, zajmując całą szerokość jezdni. Na pewno fajnie to wygląda i jest świetnym przeżyciem (jeśli ktoś lubi motocykle), ale szanowni użytkownicy jednośladów, droga nie należy tylko do was.
Szpaner antybohaterem
Wróćmy jednak do dzisiejszego (anty)bohatera, który najwyraźniej uznał, że jazda z prędkością 90 km/h bez wygłupów to nuda. Niestety nagranie nie pokazuje, na jaki pomysł wpadł, jednak musiał być on wystarczająco głupi, aby wysłać motocykl w powietrze.
W pewnej chwili nagrywający obraca głowę i dostrzega frunący obok niego zielony motocykl. Jeźdźca nie ma nigdzie w pobliżu, a widząc całą sytuację nagrywający od razu zatrzymał się, chcąc udzielić pomocy.
Cóż takiego mógł wyczynić ten szpaner? Domyślamy się, że chciał postawić motocykl na jednym kole i w ten sposób zaspokoić swojego ego.
Niestety, w opisie filmu nie ma informacji na temat stanu zdrowia motocyklisty. Mamy nadzieję, że nic mu się nie stało, a wydarzenie to będzie dla niego lekcją do końca życia.
Łysy w SUV-ie został pokonany przez idiotoodporne skrzyżowanie. Nie mógł pogodzić się z tą porażką