Audi R8 to marzenie niejednego entuzjasty motoryzacji. Ten geniusz postanowił ukraść 3-miesięczny egzemplarz, ale zapomniał o… wideorejestratorze. Cała jego podróż trafiła do sieci. Fala entuzjazmu i radość z kradzieży była tak wielka, że facet kompletnie zapomniał o obowiązujących przepisach ruchu drogowego.
Audi R8 nie dla wszystkich
20 grudnia Audi R8, które para Australijczyków kupiła zaledwie 3 miesiące wcześniej, zostało skradzione z podjazdu przed ich domem. Wideorejestrator uchwycił całą radość złodzieja na poniższym wideo, łamiąc przy tym wszystkie obowiązujące przepisy.
Na filmie widzimy złodzieja, który porzuca swojego Forda Fusion na rzecz Audi R8. Następnie wciska mocno gaz do dechy i jeździ ostro po całym mieście. Wykazuje rażące lekceważenie przepisów dotyczących bezpieczeństwa na drodze, czego można było zresztą się spodziewać.
Złodziej wykonuje mnóstwo ryzykownych ruchów, jeżdżąc od prąd, pokonując progi zwalniające, czy nielegalnie wyprzedzając na ślepych zakrętach. Nie wspominamy nawet o przekroczeniu prędkości, która często dochodziła do 160 km/h.
Geniusz zbrodni
W pewnej chwili podjechał nawet samochodem do swoich znajomych. Wtedy słyszymy sygnał błędu spowodowany przegrzaniem sprzęgła, hamulców i zepsutą tylną rozpórką spowodowaną lekkomyślną jazdą.
Tylna rozpórka była jego gwoździem do trumny. Oznaczała, że ślady opon pozostawione przez tylne koło były dokładnie tym, czego potrzebowała policja aby go wyśledzić. W końcu złodziej wjechał na podwórko, uderzając w wąską bramę ogrodzenia. Według informacji australijskiego 9News, właściciel oszacował szkody na 100 000 dolarów.
KIEROWCO! TO NAJLEPSZY MOMENT NA ZAKUP OPON! SPRAWDŹ PROMOCJE
Pomógł Facebook
Gdy tylko para zorientowała się, że ich samochód zaginął, zawiadomili policję i byli w stanie wyśledzić pojazd dzięki akcji na Facebooku. Jak donosi DriveTribe, oto co napisał właściciel:
20 grudnia z RBT na Scenic Drive uciekł mężczyzna, włamując się do domów, przeskakując przez płoty i ukrywając się przed policją. Kiedy dotarł do naszego domu, odkrył klucze do naszego Audi R8 zaparkowane w garażu. To jest pełne nagranie z kamery samochodowej, przedstawiające 30-minutową przejażdżkę, zanim uszkodził samochód i zostawił go na posesji w Windale. To absolutny cud, że nikt nie ucierpiał z powodu nieobliczalnego sposobu, w jaki ten kretyn prowadził nasz supersamochód. I mieliśmy szczęście, że znaleźliśmy samochód z pomocą społeczności Facebooka.