Ford Ranger to pickup, którego modyfikacje najczęściej kończą się na większych, terenowych oponach i podniesionym zawieszeniu. Okazuje się jednak, że są na świecie tunerzy, którzy postanowili przerobić go na… samochód wyścigowy. Tak, tak! Ten pickup z potężnym silnikiem typu Diesel trafił na tor dzięki tajskiemu oddziałowi Forda.
Potężny Diesel na torze wyścigowym
Nie miejcie złudzeń – to prawdziwa wyścigówka z krwi i kości. Samochód ma zawieszenie Ohlinsa, dziką aerodynamiczną karoserię, silnik typu Diesel i 6-biegowego Manuela. Wyścigowi specjaliści nie zbudowali tego auta tylko „dla picu”.
W Tajlandii niezwykle popularną serią wyścigową jest Super Pickup, w której możemy oglądać wiele niezwykłych ciężarówek, takich jak ten Ford. Napędzany jest rzędowym, 3,2-litrowym silnikiem turbo diesel. Niestety, Ford Tajlandia nie ujawnił, ile mocy generuje silnik, ale na pewno jest to liczba większa niż standardowe 194 KM i moment 470 Nm.
Moc trafia na tylne koła i jest przenoszona za pomocą 6-stopniowej manualnej skrzyni biegów. Operuje nią 25-letnia rajsko-norweska zawodniczka Sandy Stuvik.
Modyfikacje również we wnętrzu
Jeśli zaś chodzi o wnętrze pickupa, mamy tu „standardową” wyścigową, cyfrową deskę rozdzielczą i wyścigową kierownicę. Ford Racetech odpowiedzialny jest za budowę foteli, a klatka bezpieczeństwa zajmuje miejsce, w którym niegdyś były tylne siedzenia. W tym pickupie rzecz jasna nie ma miejsca dla pasażera, ale jeśli ktoś będzie miał ochotę przekształcić go w rajdówkę, na pewno znajdzie się odrobina miejsca.
Zawieszenie Ohlins obniża Rangera, ale wciąż jest tu mnóstwo miejsca pod nadkolami, biorąc pod uwagę niezwykle małe, sześcioramienne felgi. Są obute w lepkie wyścigowe opony Hankook z większymi hamulcami. Zamontowane na tylnej klapie tylne skrzydło i tylny dyfuzor wspomagają przyczepność. Nadwozie jest szersze niż standardowe i wykonane z „lekkich materiałów”.