Ford zaoferował swoim klientom darmowy serwis i jeden dzień na torze wyścigowym, jeśli nie są… zadowoleni ze swojego samochodu. To pierwsza taka sytuacja na świecie – wszak darmowe akcje serwisowe prowadzone są w razie potencjalnego niebezpieczeństwa, albo ukrytych wad. A tutaj Ford chce zaoferować darmowe usługi tym, którzy nie są zadowoleni z zakupu.
Ford oferuje darmowy serwis na 3 lata
Nie chodzi jednak o każdy samochód marki Ford, a o ekscytującego Mustanga Mach 1. Samochód ma zapewniać właścicielom szczęśliwe i przyjemne wrażenia za kierownicą bodaj najlepiej sprzedającego się samochodu sportowego tej marki.
Wygląda jednak na to, że właściciele tego wozu mieszkający w Australii nie są zadowoleni – wszystko przez to, że auta nie docierały w takim stanie, jakie obiecywały reklamy. Z tego powodu Ford Australia oferuje niezadowolonym klientom dwutorową ofertą – bezpłatny serwis i dzień na torze wyścigowym.
Duża oszczędność
Jak informuje australijski CarExpert, Ford zwraca się do właścicieli aby rozwiązać problem. Jedna z ofert to aż 3 lata darmowego serwisu. Pierwsze trzy serwisy w przypadku Mustanga Mach 1 to koszt około 4000 zł.
Oprócz darmowego serwisu, Ford dorzuca również darmowe Ford Performance Experience. To darmowy dzień Track Day na australijskich torach mieszczących się w pobliżu miejsca zamieszkania klientów.
A na czym polega problem z samochodem? Wśród funkcji, których nie ma w australijskim Mustangu, a były w reklamie, znajduje się m. in. mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu Torsen. Inne brakujące funkcje to tylne czujniki parkowania (?!) i adaptacyjny tempomat. Oba te elementy są standardem w materiałach promocyjnych.