Dzban w Focusie ST znudził się czekając na zielone światło. Za swój kretyński pomysł zapłacił słono i szybko

Dzban w Focusie ST znudził się czekając na zielone światło. Za swój kretyński pomysł zapłacił słono i szybko

dzban-ford-focus-st-karma

Podaj dalej

Temu kierowcy Forda Focusa ST zachciało się popisów w najmniej odpowiednim momencie. Stojąc na czerwonym świetle postanowił spalić nieco gumy w swoim przednionapędowym sportowym samochodzie. Pech chciał, że po drugiej stronie czekał już na niego patrol policji. 

dzban-ford-focus-st-karma

Dzban wpadł na własne życzenie

Na początku dzban w Focusie wydaje się cierpliwie czekać, aż czerwone światło zamieni się na zielone. Tak jak pan Bóg nakazał. Jest jednak ciemna noc, a po drugiej stronie drogi stał tylko jeden samochód. W takich warunkach prawdopodobieństwo wpadnięcia na durny pomysł jest zdecydowanie większe. No i jeszcze ta jaskrawa naklejka Hoonigan na tylnym zderzaku… 

Niestety, ten omen okazał się słuszny. Gdy światła wciąż paliły się na czerwono, dzban w Focusie postanowił wkręcić swój silnik na obroty i bezcelowo mielić kołami w miejscu. Gdy wydawało się, że jego idiotyczne pomysły nie mogą przybrać gorszego obrotu, postanowił przyspieszyć na czerwonym świetle i przelecieć przez skrzyżowanie. 

Karma

Szczęśliwie, nasz stary dobry kumpel „karma” potrzebował tylko dwóch sekund, aby zacząć swoje działania. Okazało się, że samochód po drugiej stronie drogi był nieoznakowanym radiowozem. 

Nic więc dziwnego, że policjant od razu włączył syreny i szybko zawrócił, aby złapać dzbana w Focusie. Na szczęście kierowca współpracował i szybko zatrzymał się, pokazując, że ma choć odrobinę zdrowego rozsądku. 

Niestety, nie wiemy wiele więcej o tym konkretnym incydencie poza tym, że miał miejsce w Kanadzie. Nie wróży to dobrze dla kierowcy, ponieważ mandaty za przejazd na czerwonym świetle mogą sięgnąć tam nawet 800 złotych. Jesteśmy pewni, że nauczył się swojej lekcji z tego głupkowatego występku.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News