Dwóch gości zhackowało Teslę Model 3. W nagrodę mogli zatrzymać samochód, a ponadto dostali także ogromną nagrodę pieniężną. Wszystko to było elementem konkursu w Vancouver w Kanadzie. Jak udało się im złamać zabezpieczenia samochodu? Dla nich to bułka z masłem. Tesla podziękowała im za trud i wkład w bezpieczeństwo samochodów.
Tesla zhackowana
Amat Cama i Richard Zhu, którzy prawdopodobnie wyszli z piwnicy swoich mam, aby pokazać światu swoje umiejętności hackerskie. Wzięli oni udział w konkursie „Pwn2Own 2019”. Tak zapowiadali swój event organizatorzy:
– Badacze bezpieczeństwa zbierają się na konkursach Pwn2Own i demonstrują wady w oprogramowaniu. Zbierają punkty i dostają pieniądze, za każdą zbadaną lukę. Wszystkie luki wykorzystane w konkursie muszą być nowe i są natychmiast ujawniane dostawcom oprogramowania.
Duet użył błędu w procesie Rendera przeglądarki, aby uzyskać kod do oprogramowania samochodu. Cokolwiek to znaczy.
W szczytnym celu
Cel konkursu jest bardzo szczytny – dzięki niemu producenci mogą wprowadzić poprawki do swojego oprogramowania. Konkurs jest finansowany przez firmy, które chcą znaleźć błędy w swoich aplikacjach i oprogramowaniu. Hakerzy wygrywają jednak nie tylko pieniądze.
– W najbliższych dniach wydamy aktualizację oprogramowania, która dotyczy tych badań – powiedział rzecznik tesli w związku z luką w zabezpieczeniach wykrytą na Pwn2Own.
– Rozumiemy, że ta demonstracja wymagała ogromnego wysiłku i umiejętności. Dziękujemy badaczom za ich pracę i za wkład w bezpieczeństwo naszych samochodów.
Worek pieniędzy w nagrodach
To jednak nie był koniec dla dwójki nerdów. Wygrali jeszcze kilka kolejnych wyzwań i pod koniec tygodnia zdobyli tytuł „Master of Pwn”, który obejmował trofeum i ponad milion złotych w nagrodach.