Choć od początku roku ceny benzyny i paliwa typu Diesel nieustannie rosną, kierowcy mogą wreszcie odetchnąć. Ba! Mogą wręcz otwierać szampana – już wkrótce za litr tego cennego surowca zapłacimy w okolicach 3,50 zł. Ucierpią jednak kierowcy tankujący LPG.
Na autogaz zostaną nałożone nowe akcyzy. Droższe LPG ma wyrównać ceny na stacjach paliw. Diesel, benzyna i autogaz będą kosztować po 3,50 zł/litr. Choć dla kierowców jeżdżących na „tradycyjnych” paliwach to dobra informacja, kierowcy z instalacjami gazowymi nie bardzo wiedzą, co robić.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Paliwo znów po 3,50 zł/litr
Jeszcze przed rokiem, gdy pandemia koronawirusa dopiero się rozpędzała, ceny na stacjach paliw drastycznie spadły. Było to związane z dużo mniejszym popytem, gdyż jak świetnie pamiętacie, wszyscy siedzieliśmy wówczas pozamykani w domach.
Tym razem lockdown ograniczył się jednak do zamknięcia żłobków i przedszkoli, a ruch na drogach jest taki sam, jak w poprzednich miesiącach.
Skąd więc taki ruch? Rządzący ewidentnie chcą dać kierowcom kochającym benzynę i paliwo typu Diesel trochę odetchnąć. Wszak cały czas słyszymy tylko o trujących Dieslach, nowych normach emisji spalin i samochodach elektrycznych.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Diesel i benzyna dla wszystkich
Polska będzie więc prawdziwą enklawą „petrolheadów”, a już wkrótce do Wrocławia, Rzeszowa, czy Poznania zjeżdżać będą się 18-letni Japończycy, chcący potrenować drifty.
Oczywiście taka sytuacja nie będzie trwała wiecznie, ale trzeba brać póki dają, prawda? Zatem kupujcie wszyscy wielkie, paliwożerne V8-ki, 5-litrowe TDI i wyjeżdżajcie na drogi. Bo przecież Diesel musi dymić, a gaz jest tylko do kuchenek!
Tekst powstał z okazji Prima Aprilis.