Projektowanie nowego samochodu wymaga czasu. Nam wydaje się, że wystarczy złapać za ołówek, znaleźć kreatywną osobę, która wpadnie na odpowiedni pomysł i cyk – gotowe. Niestety, nie jest to takie proste i zwykle trwa latami. Dlaczego więc mając tyle czasu BMW proponuje nam takie… coś? 

BMW jak Hyundai?

Przepychanki między działem projektowym a inżynierami firmy i księgowym mogą być bardzo uciążliwe. Oznacza to, że zanim opinia publiczna będzie mogła zareagować na nowy samochód, kilka innych modeli mogło już pojawić się z podobnymi cechami. Nie ma sposobu, aby temu zapobiec. 

Dlatego też decyzje o wprowadzaniu ważnych zmian w gamie modelowej nigdy nie są lekceważone. Język projektowy skupia się wokół wszystkich modeli i musi być ze sobą spójny. Dlatego też rozumiemy, że na nowym BMW Serii 5 pojawi się ogromny grill, ale te światła?

Ludzie bardzo szybko skrytykowali nowe BMW Serii 4 z grillem w kształcie ogromnego słonia. Rok później samochód nie wydaje się już tak odrażający, prawda?

Jak malowanie pryszcza

Dużo trudniej będzie wyjaśnić i przyzwyczaić się do nowego BMW iX. Fakt, że ma działającego grilla, mimo iż jest elektrykiem i wcale go nie potrzebuje, czyni sprawę jeszcze śmieszniejszą. To jak malowanie pryszcza na twarzy, gdy cierpisz na trądzik. BMW iX będzie miało także wąskie reflektory, sprawiając, że grill wygląda jeszcze gorzej. 

Ludzie z Auto Bild pokusili się o rendering nadchodzącej Serii 5 i to prawdziwy koszmar dla wszystkich fanów tej marki. Łączy ze sobą duży grill i smukłe reflektory. Całość wygląda bardziej jak Hyundai, aniżeli BMW. 

Choć nie ma nic złego w samochodach koreańskiej marki, prawdopodobnie nie jest to wygląd, do którego aspiruje BMW. Do premiery nowej Serii 5 zostało jeszcze kilka dobrych lat, więc mamy ogromną nadzieję na to, że te rendery nie sprawdzą się w rzeczywistości.