Pijani kierowcy to jedna z najgorszych plag dzisiejszego świata. Ten koleś był tak pijany, że ledwo stał na nogach. Gdy rozbił swoją Kię, próbował uciekać z miejsca zdarzenia. Szkoda, że nie widział ogromu szkód wyrządzonych w swoim samochodzie.
Pijany w sztok
Wydaje się, że w przypadku tego gościa nie chodziło tylko o alkohol. Mężczyzna zachowywał się bardzo podejrzanie i prawdopodobnie był także pod wpływem narkotyków. Był tak pijany, że słaniał się na nogach.
Na filmie widzimy, jak wspólnie ze swoim towarzyszem niedoli coś kombinują wewnątrz samochodu. Nagle gość otwiera drzwi i próbuje wypchnąć swoją Kię ze słupa. Krzyczy w mało zrozumiały sposób „Reverse! Reverse!”. Chciał chyba, by jego kumpel siedzący na fotelu pasażera wrzucił wsteczny.
Oczywiście z jego akcji nic nie wychodzi, bowiem samochód jest kompletnie zdewastowany. Ale najważniejsze, że próbował przyczepić spowrotem element zderzaka. No tak, bo bez tego to by na pewno już się nie udało!
Akcja policji
Niestety, film urywa się jeszcze przed przyjazdem na miejsce służb ratowniczych i policji. A szkoda, bo chętnie obejrzelibyśmy moment zatrzymania tego barana. Mamy nadzieję, że funkcjonariusze niespecjalnie się z nim patyczkowali.
Pamiętajmy, że w tym miejscu mogli stać piesi, a facet, skoro był w takim stanie, nie panował nad niczym, nie mówiąc już o samochodzie. Liczymy na to, że gość prędko nie wyjdzie z więzienia. O prawie jazdy i wsiadaniu za kierownicę już nie mówiąc.
Drunk driver trying to leave the accident scene. from r/IdiotsInCars