Audi jeszcze do niedawna zapewniało swoich klientów, że nie zamierza wycofywać się z rozwoju silników typu Diesel. Niemiecka marka podjęła jednak zaskakującą decyzję. Cztery pierścienie nie chcą, aby kojarzono je z jednostkami TDI. Firma zamierza sprzedawać tylko samochody w 100% elektryczne!
Zaskakująca decyzja Audi
Choć dziś Audi wciąż wierzy w samochody z silnikami typu Diesel, jest to tylko perspektywa krótkoterminowa. Marka premium ma świadomość, że przejście na mobilność elektryczną jest nieodwracalne. Według strony WirtschaftsWoche firma zamierza wyeliminować ze swojego portfolio samochody benzynowe i wysokoprężne w ciągu maksymalnie 15 lat.
Dyrektor generalny firmy Markus Duesmann powiedział niemieckiej publikacji, że Audi w przyszłości będzie bardziej koncentrować się na zrównoważonym rozwoju. Oznacza to, że w ciągu najbliższych 20 lat marka może stać się w pełni elektryczna. Diesel zostanie tylko piękną kartką z historii.
Diesel przejdzie do historii
W publikacji czytamy, że Audi opracowuje harmonogram stopniowego przechodzenia z silników spalinowych na mobilność elektryczną. Dokument ma ujrzeć światło dzienne w nadchodzących miesiącach. Wtedy też poznamy konkretne daty, które dadzą lepszy obraz planu strategicznego niemieckiej firmy.
Jednak doprowadzenie do tej zmiany w okresie od 10 do 15 lat jest narazie tylko przypuszczeniem. Pomimo szybkiego tempa rozwoju koncernu VW i różnorodności premier samochodów elektrycznych (70 modeli do 2027 roku), planowanie strategiczne na okres dwóch dekad jest dość skomplikowane.
Obecnie Audi posiada w swojej ofercie 17 zelektryfikowanych modeli, z których 5 to samochody czysto elektryczne, a 12 to hybrydy typu plug-in. Liczba ta ma jednak szybko rosnąć, a marka planuje mieć w swojej ofercie aż 30 modeli plug-in. Segment ten w połowie dekady ma wzrosnąć z 3,5% udziału w rynku do aż 40%.