Dziś mamy dla was coś nieco innego. Jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania filmów z udziałem supersamochodów, które w pełni wykorzystują nieograniczone odcinki niemieckich autostrad. Ten klasyczny Mercedes-Benz 280 CE pokazuje jednak, że nawet skromne prędkości mogą być ekscytujące. Co za elegancja!
Mercedes do zakochania
Film ten pojawił się na kanale TopSpeedGermany, a samochód to Mercedes-Benz 280 CE z 1984 roku. Pomalowany srebrnym lakierem samochód wygląda prawdopodobnie tak samo dobrze, jak 36 lat temu.
Pod długą maską znajduje się rzędowa szóstka generująca 185 KM. Podłączona jest do 4-stopniowego automatu, więc w tym filmie nie będzie wachlowania biegami. Jeśli jednak podkręcisz sobie głośniki, usłyszysz rozkoszną niemiecką muzykę, gdy Mercedes leci w dół autostrady.
Jak szybko rozpędził się stary Merc? Należy pamiętać, że konie mechaniczne trafiły pod jego maskę jeszcze w połowie lat 80… 185 KM nie było jednak takie złe jak na mały, sześciocylindrowy silnik z tamtej epoki. Samochód wydaje się być w świetnym stanie, a licznik pokazuje niemal 184 000 km. Nie jest więc ani przesadnie zużyty, ani też fabrycznie nowy.
Prędkość maksymalna
Ostatecznie Mercedes rozpędza się do 209 km/h i wydaj się, że prędkość maksymalna jest ograniczona przez opór powietrza. Cóż, mówimy o 36-letniej maszynie.
Oznacza to również, że zamiast cyfrowych odczytów mamy do czynienia ze staroświeckim licznikiem i szczerze mówiąc, obserwuje się to z dużą satysfakcją. Sprint od 0 do 100 km/h zajmie jednak trochę czasu, bo aż 20 sekund. W przypadku takiego klasyka chodzi jednak o samą podróż, a nie o cel.