Ukraińska naczepa po kontroli ITD musiała zostać wycofana z ruchu. Zresztą fakt, że w ogóle kierowca z zestawem w takim stanie technicznym wyruszył w dalszą trasę to nieporozumienie.
Zespół pojazdów należący do ukraińskiej firmy transportowej zatrzymano do rutynowej kontroli drogowej w piątek (10 stycznia) na odcinku autostrady A4 w Balicach koło Krakowa. W trakcie sprawdzania stanu technicznego inspektorzy ITD zauważyli, że przy jednym z kół naczepy brakuje wewnętrznej tarczy oraz klocków hamulcowych.
Kierowca wyjaśnił, że na terenie Holandii doszło do przebicia opony. W wyniku eksplozji uszkodzona została tarcza hamulcowa – przy obrocie koła obcierała o klocki hamulcowe. Mężczyzna wymontował klocki i ruszył w dalszą trasę.
Kontrola ITD zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego naczepy i wszczęciem postępowania administracyjnego wobec ukraińskiego przewoźnika. Za stwierdzoną nieprawidłowość grozi mu 2 000 złotych kary.
Fani sportowych modeli Mazdy trzymajcie kciuki. Auta zaprezentowane w Tokyo to światełko w tunelu