Kursant ubiegający się o prawo jazdy na samochody ciężarowe przyjechał na kurs pijany. Jego podejrzane zachowanie zauważyła egzaminatorka i wezwała na miejsce inspektorów ITD. Ku zaskoczeniu wszystkich, jej podejrzenia okazały się słuszne.
Kurs na prawo jazdy zawsze wiąże się ze stresem. Każdy walczy z nim na swój sposób – jedni piją melisę, inni palą papierosy, a jeszcze inni słuchają muzyki. Z pewnością każda z tych metod jest lepsza, od wypicia dla rozluźnienia kilku głębszych. A najwidoczniej taką taktykę obrał „bohater” tej historii.
W środę (11 grudnia) do patrolu ITD kontrolującego pojazdy na odcinku drogi krajowej nr 65 w Białymstoku podjechał samochód ciężarowy do nauki jazdy. Instruktorka poprosiła inspektorów o sprawdzenie stanu trzeźwości szkolącego się kursanta. Badanie alkomatem wykazało 0,17 mg/ l (0,34 promila) alkoholu w wydychanym powietrzu przez mężczyznę. Niedoszłego kierowcę „na gazie” przekazano policjantom do dalszych czynności.
Wjechał pod zakaz tonażowy i zanieczyszczał drogę fekaliami. ITD wystawiło kierowcy 4 mandaty