Policjanci zatrzymali dwa holujące się pojazdy. Pewnym zaskoczeniem okazał się kierowca holowanego auta. Był pijany, ale nie tylko to stanowiło problem.
Mundurowi, patrolując ulice Przemyśla, zatrzymali do kontroli Volkswagena, który holował inny pojazd. Kierowca niemieckiego samochodu nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i tym samym zwrócił na siebie uwagę funkcjonariuszy.
Płonące silniki Diesla BMW. Niemiecka marka wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie
Kierowcę najpierw sprawdzono alkomatem, a następnie ukarano mandatem karnym za naruszenie, którego się dopuścił. Sytuacja się skomplikowała, gdy mundurowi postanowili „przy okazji” również sprawdzić drugiego z kierowców.
Okazało się, że kierowca w uszkodzonym aucie miał w wydychanym powietrzu ponad 1,3 promila. Na domiar złego do 2020 roku obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz będzie musiał tłumaczyć się przed sądem.
Ten dealer Subaru chyba oszalał. Sprzedaje nowe STI S209 za dwa razy więcej, niż jest warte