Na kartach historii można zapisać się dzięki różnym wyczynom. Konstruktorzy BloodHound LSR również mają na to szansę. Ich bolid może okazać się najszybszym pojazdem lądowym w historii motoryzacji.
Bolid BloodHound LSR to niesamowity pojazd. Posiada on napęd rakietowy i aspiruje do miana najszybszego pojazdu lądowego w historii motoryzacji. Po pierwszych próbach wygląda na to, że te aspiracje wkrótce mogą zostać zaspokojone.
BloodHound LSR niedawno rozpędził się do 1010 km/h. To jednak dopiero rozgrzewka. Pojazd docelowo ma przekroczyć 1600 km/h. Jeśli mu się to uda, to będzie on szybszy od prędkości dźwięku, a nawet od 9 mm naboju wystrzelonego z pistoletu Luger.
To nagranie podzieliło internet. Kto jest winny – pieszy czy kierowca?
Próba pobicia rekordu prędkości jest zaplanowana na ten rok, o ile konstruktorom nie przeszkodzi niszczący wszystkie ciekawe eventy koronawirus. Miejmy jednak nadzieję, że choroba nie dotrze na pustynię Hakskeen Pan w Republice Południowej Afryki.
Ten kosztowny błąd popełniają kierowcy. Jeśli też to robisz to prosisz się o problemy