Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów informuje o akcjach naprawczych, które przeprowadzi Opel. Sprawa dotyczy nawet kilku tysięcy samochodów.
Dwie wady fabryczne ma Opel Insignia drugiej generacji. Chodzi o egzemplarze wyprodukowane w latach 2018 oraz 2019. Wiadomo już, że na terenie naszego kraju łącznie 3574 pojazdy muszą trafić do serwisu.
Pierwszym problemem jest przecierający się przewód paliwa. Dotyczy on zdecydowanej większości egzemplarzy, które powinny trafić wkrótce do serwisów producenta. Według informacji, do których dotarliśmy, aż 3307 samochodów wyprodukowano z tą wadą.
Znacznie mniej, bo zaledwie 267 egzemplarzy ma inną usterkę. Niestety ta jest znacznie poważniejsza. Polega ona na ryzyku pęknięcia sztywnego przewodu powrotnego oleju w turbosprężarce. Ta usterka może doprowadzić do znacznie poważniejszej awarii. Jeśli zatem otrzymacie wezwanie do serwisu, to nie warto zwlekać z wizytą.
Elektryczna Tesla pokazała kolejną swoją ułomność. Żaden Diesel nie ma tego problemu