Nóż w kieszeni się otwiera, gdy obserwuje się na drogach taką ignorancję jak ta, którą wykazał się cwaniaczek w Porsche. Najwidoczniej stwierdził, że sygnalizacja świetlna go nie dotyczy.
Wypadki na przejazdach kolejowych w Polsce są codziennością. Każdego roku ginie tak mnóstwo osób, a policjanci w kółko apelują, żeby upewniać się dwa razy, za nim wjedzie się na niestrzeżony przejazd. Nikt przecież nie powinien być na tyle głupi, żeby ignorować szlabany i wjeżdżać na przejazd strzeżony, gdy ten jest zamknięty.
Niestety, są i tacy ludzie. Najlepszym przykładem ignorancji jest cwaniaczek w Porsche, który wymija stojące przed przejazdem samochody. Następnie jak gdyby nigdy nic robi slalom między szlabanami i odjeżdża. Ku jego szczęściu na przejazd kolejowy w tym momencie nie wjechał pociąg.
Nietrudno sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby w trakcie wykonywania kretyńskiego manewru kierowcy Porsche, nadjechał pociąg z prędkością 200 km/h. Szkoda tylko, że zachowując się w ten sposób, narażał nie tylko siebie, ale i innych.
ITD: Ministerstwo Infrastruktury wprowadza ważną zmianę w przepisach dla kierowców