Do sieci trafiły oficjalne zdjęcia nowego japońskiego kompaktu, jednak początkowo cieszyć się jego obecnością w salonach będą mogli tylko Amerykanie – hatchback od Hondy nie był obecny na tym rynku od siódmej generacji oferowanej na początku XXI wieku, a po amerykańskich szosach poruszać mogliśmy się tylko wersją sedan, której z kolei zabraknie w Europie.
Ponieważ Civic, który trafi do salonów w USA, nawiązuje stylistyką do swojej koncepcyjnej wersji, prawie na pewno będzie wyglądał identycznie na rynku europejskim (pomijając kilka detali, których zmiana niezbędna jest z prawnego punktu widzenia).
Japoński producent obiecuje, że nowy Civic będzie liderem segmentu pod względem przestrzeni dla pasażerów, zarówno w kabinie, jak i bagażniku. Japoński kompakt ma również, co jasne, świetnie się prowadzić.
W USA standardem mają być m. in. system antykolizyjny, asystent pasa ruchu i aktywny tempomat, jednak patrząc na ostatnie europejskie premiery, możemy przypuszczać, że również na Starym Kontynencie bezpieczeństwo znajdziemy w pakiecie podstawowym.
W civiczce pojawią się też nowe silniki – 1,5-litrowa jednostka benzynowa z bezpośrednim wtryskiem i turbodoładowaniem w amerykańskiej specyfikacji ma generować 176 koni mechanicznych i 220 Nm. 2,0-litrowy silnik ma pojawić się tylko w wersji coupe i sedan.
Dziękujemy inżynierom Hondy za to, że manualna skrzynia biegów będzie standardem w każdej opcji, poza modelem EX-L (duży sedan), co oznacza, że będzie można zamówić szybkiego Civica z lewarkiem i trzema pedałami.