Jeżeli w każdej plotce znajduje się ziarno prawdy, to w tej musi być ono sporego rozmiaru. Doradca Red Bull Racing zdradził, że podpisanie nowej umowy z Maxem Verstappenem jest odpowiedzią na pojawiające się spekulacje w kontekście odejścia Lewisa Hamiltona do Ferrari. Nie jest tajemnicą, że wówczas numerem jeden dla ekipy Toto Wolffa byłby właśnie Holender.
Już od dłuższego czasu w mediach krążą informacje, że Brytyjczyk odbył kilka spotkań z prezesem Fiat-Chrysler – Johnem Elkannem. Mistrz świata miałby przenieść się do Ferrari w sezonie 2021, dlatego austriacki zespół za wszelką cenę chciał zatrzymać w swoim zespole Verstappena.
Helmut Marko: To był dla nas bardzo ważny krok. Teraz możemy z większą pewnością spoglądać w przyszłość. Szczerze mówiąc trudno nam było odgadnąć co jest nie tak z całą historią dotyczącą Hamiltona oraz Ferrari. Jasne jest, że Mercedes musiałby działać, jeżeli Hamilton odszedłby do Ferrari. Wtedy Max stałby się ich numerem jeden. Honda odebrała tę wiadomość pozytywnie. Max jest bardzo ważny dla Japończyków. Uwielbiają jego agresywny styl jazdy oraz otwarte nastawienie. Wkrótce będą rozmowy z Hondą. Czekam tylko na spotkanie, na które będę musiał polecieć do Japonii.
Verstappen jest niekwestionowanym numerem jeden w Red Bullu. Bez niego ciężko byłoby budować potęgę zespołu, gdyż na rynku ciężko szukać obecnie młodego i utalentowanego kierowcy, który byłby w stanie udźwignąć całą pracę teamu.
Max Verstappen na dłużej z Red Bullem. Holender podpisał nowy kontrakt