Lewis Hamilton uważa, że jest zdecydowanie za wcześnie, aby myśleć o tytule mistrza świata. Brytyjczyk jest przekonany, że w sezonie 2018 będzie jeszcze sporo zwrotów akcji. Czterokrotny mistrz świata ma obecnie przewagę 24 punktów nad Sebastianem Vettelem.
Hamilton i Vettel drugi raz z rzędu walczą między sobą o tytuł mistrza świata. Pomimo posiadania bezpiecznej przewagi, różnica punktów między kierowcami jest tak niewielka, że każdy scenariusz jest możliwy. Według Hamiltona Mercedes nie powinien również zmieniać swojej strategii sprzed wakacyjnej przerwy.
Lewis Hamilton, Mercedes: Myślę, że jest zbyt wcześnie [aby myśleć o tytule], widzieliście wzloty i upadki, które mieliśmy od początku tego roku. Wiele się nauczyliśmy. Przed nami jeszcze długa droga, i dziewięć lub dziesięć wyścigów. Na tym etapie wszystko jest dalej możliwe, ale najważniejsze jest to, że nadal wywieramy presję i pracujemy tak, jak do tej pory. Uważam, że nasza etyka pracy była bardzo dobra, a morale zespołu jest lepsze niż kiedykolwiek.
Hamilton zwrócił uwagę, że z weekendu na weekend Grand Prix są coraz bardziej trudne do przewidzenia.
Lewis Hamilton, Mercedes: Na Hockenheim, oni [Ferrari] trochę nas zdmuchnęli w kwalifikacjach. To samo zrobiliby na Węgrzech gdyby tor był suchy, więc miło będzie znowu ścigać się na mokrej nawierzchni. Dodatkowo powoli zbliża się Singapur- kolejny dla nas słaby tor. Wszystko przed nami.
Hamilton i Vettel walczą o piąte mistrzostwo świata, co wcześniej nie miało miejsca w F1. Kierowcy wrócą do ścigania za nieco ponad tydzień, kiedy „cyrk” F1 uda się do Spa-Francorchamps na Grand Prix Belgii.