Hamilton obawia się, że nie obroni mistrzostwa. Niepokój w Mercedesie

Hamilton obawia się, że nie obroni mistrzostwa. Niepokój w Mercedesie

960

Podaj dalej

Lider klasyfikacji F1 – Lewis Hamilton, jest mocno zaniepokojony postawą swojego zespołu w Grand Prix Singapuru. Brytyjczyk boi się, że przewaga nad trzecim w tabeli Charlesem Leclerciem może szybko stopnieć.

Aktualnie Hamiltona od najbliższego Ferrari a jednocześnie szóstego mistrzostwa świata w karierze dzieli 96 punktów. Przewaga wydaje się być bezpieczna, jednak szef Srebrnych Strzał jest jeszcze daleki od świętowania.

F1: Haas oferuje Kubicy piątkowe treningi za pracę w symulatorze w sezonie 2020

„To zaledwie cztery zwycięstwa w wyścigu. Nie możemy pozwolić sobie na bycie tak głupimi, że zepsujemy tę przewagę. Pozostało jednak sześć wyścigów, a Ferrari wygrało trzy ostatnie w cuglach, musimy cały czas być bardzo ostrożni”. – powiedział Toto Wolff po Grand Prix Singapuru.

Dublet Ferrari na torze Marina Bay wprowadził w osłupienie cały świat F1, ponieważ nie jest to tor o niskiej sile docisku i dużej prędkości, jak Spa i Monza, gdzie Charles Leclerc wygrał dwa poprzednie wyścigi. Powrotem Scuderii do gry zaniepokojony jest Lewis Hamilton, który uważa, że Ferrari będzie kontynuowało dobrą passę, a jego przewaga może powoli zacząć się zmniejszać.

Lewis Hamilton: Musimy wykonywać lepszą pracę. Wykonaliśmy świetną robotę na początku roku, ale nie mam złudzeń, że moja przewaga w mistrzostwach może szybko zniknąć. Wydaje mi się, że Ferrari jest ostatnio bardziej głodne sukcesu niż my. Musimy przestać się ociągać i ruszyć dalej. Mamy możliwości i wciąż jesteśmy najlepszym zespołem. Czas wrócić do walki podczas następnego wyścigu.

Lewis Hamilton okazję do rewanżu będzie miał już w najbliższą niedzielę. Wtedy właśnie odbędzie się wyścig w Soczi.

 

 

 

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News