W trakcie drugiej sesji treningowej doszło do incydentu Lewisa Hamiltona z Maxem Verstappenem, przez który Holender wypadł z toru. Sędziowie orzekli, że mistrz świata nie zostanie ukarany za tego typu niebezpieczny wyjazd na tor.
”Kierowcy zgodzili się, że sytuacja nie była szczególnie niebezpieczna i nie spowodowała, że Verstappen doznał w jej wyniku trwałych komplikacji w sesji treningowej. Obaj zawodnicy zgodzili się także, że ze względu na ograniczoną tylną widoczność oraz kąt, pod jakim skierowany był bolid Mercedesa, Hamiltonowi trudno było dostrzec nadjeżdżającego rywala. Dodatkowo Hamilton wracał do jazdy w wolnym tempie i przed włączeniem się na tor dwukrotnie spojrzał w lusterka” – czytamy.