Aktywiści Greenpeace oraz uczestnicy kampanii anty-smogowej zablokowali główną siedzibę Volkswagena w Milton Keynes, protestując przeciwko wpływom emisji silnika Diesla na zdrowie ludzi.
Celem grupy jest rozmowa z szefem Volkswagen UK, Paulem Willisem. Greenpeace i kilku lekarzy stworzyło prowizoryczną klinikę, aby podkreślić obawy dotyczące wpływu emisji oleju napędowego, w szczególności tlenków azotu (NOx).
Greenpeace zwróciło uwagę na Volkswagena po skandalu Dieselgate, mając na uwadze fakt, że niemiecki koncern jest największym sprzedawcą samochodów z tego typu silnikami w Wielkiej Brytanii. Początek wielkiej afery niemieckiej marki sięga jesieni 2015 roku, kiedy Volkswagen ogłosił, że ich silniki diesla wyprodukowane w latach 2008-2015 nie spełniają norm emisji spalin Euro 5, a także posiadają system oszukiwania testów spalin.
Dzisiejszy protest jest kontynuacją kampanii prowadzonej przeciwko VAG. We wrześniu ubiegłego roku członkowie międzynarodowej organizacji ekologicznej Greenpeace wdarli się na statek przewożący do Wielkiej Brytanii samochody Volkswagena z silnikami Diesla, próbując zatrzymać ich wyładunek w porcie w Sheerness na wschód od Londynu. Działacze organizacji deklarowali, że nie opuszczą pokładu jednostki, dopóki Volkswagen nie zgodzi się na zawrócenie transportu do Niemiec.