Grand Prix Meksyku wróciło dzięki łapówkom? F1 nie jest priorytetem nowego prezydenta

Grand Prix Meksyku wróciło dzięki łapówkom? F1 nie jest priorytetem nowego prezydenta

2 interakcje
image16x9.img.1536.high (1)

Podaj dalej

Nowy prezydent Meksyku, Andes Manuel Lopez Obrador poddał w wątpliwość przyszłość wyścigów Formuły 1 w jego kraju.

Zwycięzca wyborów prezydenckich w Meksyku zapowiedział duże oszczędności, aby pokazać wsparcie dla najuboższej klasy społecznej. Wśród obietnic jest sprzedaż kilku zbędnych nieruchomości i samolotu prezydenckiego. Luksusowa rezydencja prezydenta ma zostać otwarta do użytku publicznego. Oszczędności mają dotknąć także Grand Prix Meksyku F1, którego powrót w 2015 r. to podobno efekt nielegalnych działań.

Ana Gabriela Guevara, Narodowa Komisja Sportu w Meksyku: Korupcja w tym kraju doprowadziło do powrotu Grand Prix do Meksyku. Zapłacono wiele łapówek by przywrócić imprezę na Autodromo Hermanos Rodriguez. Musimy dowiedzieć się jak rozwiązać tę sytuację, ale nie jest naszą intencją być pieniądze podatników przeznaczać na utrzymanie tych zawodów. W Meksyku dzieją się gorsze rzeczy. Duża część społeczeństwa żyje poniżej granicy ubóstwa.

Grand Prix Meksyku posiada ważny kontrakt do 2019 r. Czwarty raz z rzędu zostało wybrane najlepszym wyścigiem sezonu. Mimo to władze dostrzegają przede wszystkim duże koszty i nieadekwatne do nich korzyści marketingowe.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News