Ford Fiesta Mk6 ST: Idealny wybór na pierwszą furę, ale czy da się kupić tanio?

Ford Fiesta Mk6 ST: Idealny wybór na pierwszą furę, ale czy da się kupić tanio?

fiesta st mk6

Podaj dalej

Ale Fiesta służyła też do zabawy na torze.

Z tego powodu czerwony samochód został wybebeszony w środku. Właściciel – słusznie zresztą – wyjął z auta radio, kanapę i część tapicerki. Ale weź tu teraz przekonaj rodziców, że to będzie samochód godny inwestycji.

Na innej stronie znalazłem jeszcze Forda Mk6 ST za 4 999 zł… a przynajmniej jakaś jego część tyle kosztuje, bo samochód sprzedawany jest na części właśnie.

Screen: Sprzedajemy.pl

Co tam Panie za granicą?

Skoro w Polsce nie ma wielkiego wyboru, można by rzucić okiem za zachodnią granicę. Wchodząc np. na mobile.de, znajdziemy więcej modeli Mk6 ST, ale ceny też szału nie robią.

Najdroższy egzemplarz kosztuje 22 tys. euro (!). Samochód legitymuje się mocą ponad 600 KM i wygląda jak miniaturowy bolid NASCAR.

Screen: Mobile.de

Z kolei w naszym przedziale cenowym (czyli gdzieś do 2 350 euro) wyskakują trzy egzemplarze. Nie ma jednak sensu analizować tych ogłoszeń, bo przecież i tak żaden rodzic nie będzie samodzielnie ściągał auta z Niemiec.

Wracamy więc nad Wisłę

Na koniec jeszcze jeden rzut oka na listę z krajowymi ogłoszeniami i pojawia się światełko w tunelu. W Olsztynie stoi Fiesta ST z udokumentowanym przebiegiem 166 tys. km. Samochód kosztuje nieco więcej, niż zakłada budżet, bo 10 999 zł. Ale właściciel komisu pewnie zejdzie z ceny, jeśli będziemy zdecydowani na zakup.

Screen: Otomoto.pl

Najważniejszą informacją z pewnością jest fakt, że w aucie nigdy nie palono papierosów. Tylko skąd sprzedawca o tym wie, skoro samochód dopiero co sprowadził z Niemiec? Co więcej, Fiesta wymaga opłat celno-skarbowych. Z jednej strony autor ogłoszenia pisze, że to dodatkowy wydatek ok. 1 000 zł, a z drugiej, że opłaty są już w trakcie załatwiania. To jaka w końcu będzie ostateczna cena?

Zresztą, jaka by nie była, problem jest jeszcze jeden: przyszły właściciel będzie musiał się nauczyć jeździć autem w tym kolorze.

Reasumując: Fiestę do 10 tysięcy można kupić, ale nie jako pierwsze auto, a bardziej jako dodatkową zabawkę do weekendowych szaleństw. Wiele części jest tanich, bo pasują ze zwykłych modeli. Trzeba tylko szukać egzemplarzy bez „rudej”, która lubi te modele chrupnąć.

Samochody sportowe, które kiepsko się sprzedają. Kultowe modele mogą zniknąć z rynku

Strony:

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News