Blisko rok po beznadziejnym wyniku testu zderzeniowego Punto, Euro NCAP ponownie przyznało zero gwiazdek fiatowi – tym razem Pandzie. Nieznacznie lepiej w próbie wypadł nowy Jeep Wrangler, dostał jedną gwiazdkę. Noty są tak słabe, że warto przyjrzeć im się dokładniej.
Fiat Panda bez ani jednej gwiazdki
Wynik testu Fiata Pandy jest porażający. Zgodnie z dzisiejszymi standardami testów bezpieczeństwa Euro NCAP ocenił to auto na zero gwiazdek. Tak słabego wyniku nie było od testu… Fiata Punto w 2017 r.
Panda za ochronę dorosłych pasażerów uzyskała 45 proc., za ochronę dzieci (6 i 10 lat) tylko 16 proc., za ochronę pieszych 47 proc. a za asystentów bezpieczeństwa – 7 proc. Te słabe oceny nie wystarczyły do zdobycia nawet jednej gwiazdki (maksymalna ocena to pięć).
Dlaczego Panda wypada tak źle? Jak przyznaje sam Euro NCAP głównie dlatego, że to dość stara konstrukcja. I cóż z tego, że po wizualnym liftingu. Nie dziwi, że w kategorii „systemy asystujące kierowcę” model zanotował najniższy wynik (7 proc.) – nie ma w tym aucie niczego poza przypominaniem o niezapiętych pasach, a i to przypomnienie nie działa na tylnych siedzeniach ani nawet nie wykrywa, że siedzi ktoś niezapięty. Testy pokazały również bardzo słabą ochronę dzieci podczas zderzeń czołowych i bocznych. Auto ma nawet ISOFIX do mocowania fotelików, ale… nie da się zamontować urządzenia dla dziecka w miejscu najbardziej bezpiecznym – czyli na środku tylnej kanapy.
Jeep Wrangler – porażka na starcie
Niewiele lepiej wypadł najnowszy model Jeepa Wranglera. O ile Panda to model, który jest dostępny na rynku od lat i po prostu nie został na czas zaktualizowany, to Jeep Wrangler czwartej generacji dopiero wchodzi do sprzedaży. I co? I w testach Euro NCAP dostał zaledwie jedną gwiazdkę. Oczywiście i tu warto wytłumaczyć, dlaczego. Na przykład dlatego, że wśród systemów asystujących Wrangler ma jedynie przypominanie o niezapiętych pasach i prosty ogranicznik prędkości. Auto najlepiej wypadło w testach bezpieczeństwa dzieci – tutaj zyskało 69 proc. możliwych punktów.
Ochronę dorosłych pasażerów oceniono na 50 proc., pieszych na 49 proc., a za asystentów bezpieczeństwa Jeep zdobył 32 proc. Przy czołowym zderzeniu uszkodzeniu uległo połączenie słupka przedniego z belką poprzeczną. Klatka piersiowa kierowcy była słabo chroniona. Przy zderzeniu z barierą o szerokości auta kierowca i pasażer są słabo chronieni. W teście zderzenia bocznego Wrangler zdobył maksymalną liczbę punktów, z dobrą ochroną wszystkich krytycznych obszarów ciała.
Naprawdę rozczarowującym jest zobaczyć nowy samochód wprowadzany na rynek w 2018 r. bez systemu autonomicznego awaryjnego hamowania i asystenta pasa ruchu – skwitował Michiel van Ratingen, sekretarz generalny Euro NCAP. I dodał: – Najwyższy czas, abyśmy zobaczyli produkt z grupy FIAT-Chrysler oferujący bezpieczeństwo rywalizujące z konkurencją.