Kobiety od lat towarzyszyły wyścigom Formuły 1, ale od tego sezonu zrezygnowano z pięknych grid girls. Zerwanie z wieloletnią tradycją wzbudziło ogromne kontrowersje a temat, choć na chwilę nieco ucichł, powraca dzięki Holandii.
Wyścig o Grand Prix Holandii w Zandvoort powróci w przyszłym roku do kalendarza Formuły 1. Jego organizatorzy chcą zadbać o to, aby był on wyjątkowy i apelują, aby kobiety powróciły na pola startowe.
Jeden z holenderskich polityków powiedział wprost i bardzo dosadnie, że tylko kompletni idioci mogą widzieć w pięknych kobietach jakiś problem. Uważa, że są one częścią motorsportu i chce, aby tradycja powróciła, licząc na to, że grid girls pojawią się w Zandvoort.
Same kobiety, które współpracowały ze światem Formuły 1 również chcą wrócić. Są oburzone, że feministki bronią ich nie pytając ich w ogóle o zdanie. Holendrzy na pewno zadbają o to, aby temat grid girls nie ucichł, ale czy ich działa wystarczą do tego, aby kobiety powróciły na tor F1, to pokaże czas.