Jeżeli Max Verstappen kiedykolwiek marzył o tym, aby zasiąść w legendarnym czerwonym bolidzie, może już o tym zapomnieć. Dyrektor generalny Ferrari powiedział wprost, że Holender nigdy nie trafi do Ferrari za słowa jakie używa wobec tego zespołu. Chodzi dokładnie o ”aferę” z mocą silnika.
Kierowca Red Bull Racing w tym roku bardzo często mówił, że spora moc silnika Ferrari na prostych bierze się z tego, że Włosi łamią regulamin Formuły 1. Z kolei, gdy tempo ekipy z Maranello nagle spadło po zainteresowaniu się tematem FIA, Verstappen powiedział wprost – dostali to na co zasłużyli.
Louis Camilleri: Kierowca, który oskarża Ferrari o oszustwa, nie może być członkiem naszej ekipy. Mamy teraz wszędzie inspektorów FIA. Słowa Verstappena o naszym rzekomym łamaniu przepisów F1 wyrządziły nam sporo problemów. Max ma 22 lata. Po co dodawać mu wiarygodności i budować jego markę, skoro jesteśmy Ferrari? Czasem cisza jest bardziej wymowna niż jakiekolwiek słowa.
Verstappen był łączony przez wiele osób z Ferrari, jaki kierowca wyścigowy w sezonie 2021. Miałby on zająć miejsce Sebastiana Vettela którego kontrakt dobiega końca. Ferrari inwestując w Charlesa Leclerca przekonało się jednak, że nie wielka nazwiska mogą dawać sukcesy, a talent, charakter i determinacja.