Wydarzeniem drugiego wyścigu DTM na Hungaroringu była seria potrąceń obsługi toru i mechaników po tym jak betonowa aleja zamieniła się w „lodowisko” po intensywnych opadach deszczu. Po katastrofalnej sobocie, niedzielne zmagania zdominowali kierowcy BMW. Na podium finiszowali Marco Wittmann, Timo Glock i Philipp Eng.

Ruszający z pole position Lucas Auer obronił pierwszą lokatę przed kolegami z Mercedesa, Pascalem Wehrleinem i Paulem Di Restą (sobotnim triumfatorem). Startujący z ósmego pola Timo Glock obracał się w zakręcie nr 2 po kolizji z Nico Müllerem. Były kierowca F1, a także Mike Rockenfeller i Joel Eriksson zjechali na pit-stop.

Na trzecim okrążeniu nad Hungaroringiem zaczął padać deszcz, który zaczął się nasilać. Na piątym kółku prowadzenie Auerowi odebrał Wehrlein. Zdobywca pole position zjechał po deszczówki nie opanował swojego Mercedesa i potrącił marshalla zatrzymując samochód razem z nim na betonowym filarze boksu. Edoardo Mortara także zatrzymał się na ścianie, demolując wyposażenie zespołu. Problemy przytrafił się jeszcze Bruno Spenglerowi, który potrącił swoich mechaników.

Wywieszono czerwoną flagę. Ofiara Auera doznała bardzo poważnych obrażeń nóg. Osoby uderzone przez Spenglera mają średnie obrażenia. Nikt nie jest w stanie krytycznym. Wszyscy poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala. Przerwa w ściganiu trwała prawie pół godziny. Po restarcie prowadzili kierowcy, którzy nie zaliczyli jeszcze pit-stopu, kolejno Pascal Wehrlein, Gary Paffett, Daniel Juncadella, Nico Müller i Jamie Green. Juncadella wyprzedził lidera mistrzostw, po czym Paffett miał kontakt z René Rastem, który zaliczył piruet i obaj spadli na koniec stawki.

Na 12 okrążeniu aktywowano DRS. Juncadella przejął prowadzenie od Wehrleina. Marco Wittman odebrał P5 Philppowi Engowi, zostając wirtualnym liderem (przed nim zostali kierowcy, którzy musieli jeszcze zaliczyć pit-stop). Timo Glock przebił się z ósmej na szóstą lokatę, zostawiając za sobą Erikssona i Enga. Prowadzący stawkę Juncadella zdecydował się na zjazd na 19 okrążeniu. Po nim aleję odwiedził Wehrlein. Na 23 kółku jako ostatni obowiązek spełnił Müller.

Po tym jak wszyscy odbyli swoje pit-stopy na prowadzeniu były BMW Wittmanna, Glocka i Enga. Za nimi podążał Mike Rockenfeller, najlepszy z obozu Audi. Paul Di Resta przebił się Mercedesem do czołowej piątki, najpierw mijając Spenglera, a potem Erikssona. Taki układ utrzymał się do mety, dzięki czemu dwukrotny mistrz DTM, Wittmann cieszył się z 10 wygranego wyścigu w karierze. Wczoraj bez zdobyczy punktowej, a dziś drugi Glock odzyskał prowadzenie w punktacji po tym jak Gary Paffett zamknął stawkę. Pierwszą dwójkę w mistrzostwach dzieli 11 punktów.

Wyniki 2. wyścigu DTM, Hungaroring