Jeździe samochodem od samego początku towarzyszą emocje. I te pozytywne – radość z jazdy, swoboda przemieszczania się, niezależność, jak i te negatywne – stres, pośpiech, rywalizacja. W tym przypadku górę wzięła ta ostatnia.
Wydawać by się mogło, że agresja drogowa jest domeną głównie Polaków. W internecie na pęczki jest filmów, na których kierowcy wzajemnie wyładowują na sobie frustracje drogowe. Słowne utarczki i obrzucanie się obelgami to jedno, a celowa jazda na krawędzi w celu uprzykrzenia życia innemu kierowcy to drugie. Ta sytuacja mogła skończyć się tragicznie.
12 kwietnia, policja z Walii udostępniła zapis z kamery mający być przestrogą dla nerwowych kierowców. Zapis z kamery samochodowej, który dokumentuje niebezpieczny finał agresji drogowej między dwójką kierowców, obejrzano już prawie 100 tysięcy razy. Warto zapoznać się z tym filmem, ponieważ jest to przestroga dla kierowców z całego świata.
Na szczęście skończyło się na odebraniu uprawnień i więzieniu. Sprawa wypadku trafiła do walijskiego sądu. Ten, uznał za winnych obu mężczyzn – zarówno 44-letniego kierowcę Forda, jak i 59-letniego kierującego Mini.
W wymierzeniu kary zachowano jednak proporcje, bowiem to Mondeo bezpośrednio wywołało śmiertelne zagrożenie. Kierowca tego auta został skazany na pół roku więzienia, a ponadto stracił prawo jazdy na 18 miesięcy. Dla kierującego Mini zarządzono za to 150 godzin prac społecznych, 18 miesięcy bez prawa jazdy i nadzór kuratora.
źródło: leftlane.pl