Klamka zapadła – w miejscu toru testowego „Top Gear” powstanie osiedle domków jednorodzinnych, a historia Jeremy’ego Clarksona, Richarda Hammonda i Jamesa May’a na lotnisku Dunsfold dobiegnie końca.
Firma TGXP Limited, która od wielu lat prowadziła tzw. „Top Gear Track Experience”, podczas którego fani z całego świata mogli sami stać się gwiazdą w samochodzie za rozsądną cenę i porównać swoje rezultaty z idolami z dużego ekranu, zwinęła manatki.
Stało się tak głównie ze względu na duże opłaty, które BBC nałożyło na firmę, a ta zdecydowała się zamknąć działalność, anulując wszystkie obecne terminy.
Według dziennika The Mirror za całą aferą stoi słaba oglądalność i utrata kolejnych widzów przez nową odsłonę programu Top Gear.
Co ciekawe, lotnisko Dunsfold, które zostało wybudowane jeszcze w trakcie II Wojny Światowej przez Kanadyjczyków, zostanie przekształcone w minimiasteczko Dunsfold Park. W jego miejscu stanie co najmniej 1800 domów dla rodzin chcących uciec od londyńskiego zgiełku.
Na terenie lotniska mają pojawić się także rynek, szkoła podstawowa, centrum zdrowia, czy kościół wielowyznaniowy.