Dno wieśtuningu zostało przebite tym absurdalnym spojlerem Forda Focusa. Na co mu ten docisk?

Dno wieśtuningu zostało przebite tym absurdalnym spojlerem Forda Focusa. Na co mu ten docisk?

Ford-Focus-Downforce

Podaj dalej

Wiele amatorskich rozwiązań tuningowych potrafi wzbudzić zażenowanie. Raz na jakiś czas trafiają się jednak „pacjenci”, których fantazja wykracza poza ludzką wyobraźnię.

Nieco przerażająco wygląda projekt, który został sfotografowany na jednym z amerykańskich parkingów. Na fotografii widać Forda Focusa w nadwoziu sedan, który z tyłu został oszpecony konstrukcją, mocującą ogromny docisk tylnej osi.

Sam spojler jest profesjonalnym wyrobem karbonowym od NRG Innovations, ale jego mocowanie rodzi wątpliwości, które ciężko logiczne uzasadnić. Dwa potężne wsporniki wychodzące z frywolnie pociętego zderzaka wyglądają tak niedorzecznie, że jest to chyba jedno z najbardziej kiczowatych rozwiązań tuningowych w ostatnim czasie.

Z tyłu samochodu nie da się nie zauważyć także czegoś, co zapewne miało być dyfuzorem. Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że konstruktor tego pakietu nigdy nie przeprowadził testów w tunelu aerodynamicznym. W tym przypadku filozofia polega na tym, że to coś ma wyglądać, a nie działać.

Tunel aerodynamiczny to najlepszy weryfikator przydatności spojlerów.

Ta skrajna amatorszczyzna tuningu samochodowego to zapewne wręcz tylko utrudnienie dla posiadacza owego auta. Nie chodzi tu o błahe (ale ważne) ograniczenie widoczności z tyłu, ale o niepotrzebnie duży docisk, którego nie da się wykorzystać w normalnym ruchu drogowym. Także podczas jazdy sportowej ta pseudoaerodynamika nie ma prawa wygenerować przewagi w uzyskiwanych czasach okrążeń.

Tzw. wieśtuningu raczej nie da się całkowicie wyplenić. Jednak konstrukcje ekstremalnie idiotyczne warto napiętnować, aby już nigdy nikt nie znalazł naśladowcy!

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News