Szósty etap Rajdu Dakar nie da wytchnienia zawodnikom biorącym udział w tegorocznej edycji imprezy. Jedno jest pewne. Po nim czeka wszystkich zasłużony dzień przerwy.
Piątkowa rywalizacja będzie stała pod znakiem piaszczystej nawierzchni, która stanowi 58% etapu. Bezkresne pustynne krajobrazy będą jednak co chwilę przeplatane wydmami, których najdłuższe partie znajdują się w drugim fragmencie trasy. Wydmy będą stanowić 30% odcinka. Pozostałe 12% to drogi szutrowe.
Cały etap będzie mierzył 618 kilometrów. Dojazdówki będą liczyć tylko 170 km, co oznacza, że sportowa rywalizacja odbędzie się na 448 kilometrach próby.
– Droga do Ha’il będzie w stu procentach płynna i piaszczysta. Trasa etapu obejmie wydmy we wszystkich kształtach i kolorach. Przetestują zdolności zawodników w pokonywaniu ich do przodu i do tyłu. Motocykliści zmierzą się z największym wyzwaniem i nawet najtwardsi skończą etap z rękami jak galareta. Niektórzy mogą poznać nawet pustynię po zmroku i zadowolić się bardzo krótkim dniem odpoczynku – zapowiadali etap organizatorzy.
Motocykliści oraz zawodnicy na quadach wyruszą do rywalizacji o 5:55 czasu polskiego. Start pozostałych zaplanowano na 7:30 czasu polskiego.