Sam Sunderland uzyskał najlepszy wynik wśród motocyklistów na jedenastym etapie Rajdu Dakar, ale to Kevin Benavides ma najwięcej powodów do zadowolenia.
Dziś zawodnicy mieli do pokonania tracę z Al-Uli do Janbu. Etap był zapowiadany jako najtrudniejszy w tegorocznej edycji imprezy.
Najlepszy był Sam Sunderland, który o dwie minuty i czterdzieści sekund wyprzedził Pablo Quintanillę. Brytyjczyk startował jako ósmy i wyszedł na prowadzenie na 215 kilometrze trasy. Trzecim czasem popisał się Kevin Benavudes (+6:24), który wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Przed ostatnim etapem argentyński zawodnik Hondy ma cztery minuty i dwanaście sekund przewagi nad Sunderlandem. Za motocyklistą KTM-a znajduje się Ricky Brabec (+7:13). Ponad 25 minut do podium traci najlepszy z debiutantów: Daniel Sanders.