Zdecydowana większość producentów sportowych samochodów wycofuje się z manualnych skrzyń biegów, zastępując je najróżniejszymi automatami lub półautomatami. Aston Martin mimo tego postanowił pójść w drugim kierunku.
Dyrektor generalny Aston Martina, Andy Palmer powiedział, że jego auta zawsze będą dostępne z manualną skrzynią biegów. Obecnie jednak żaden z jego samochodów nie posiada trzeciego pedału. Na szczęście wkrótce ma się to zmienić.
Aston Martin Vantage jako pierwszy model po zmartwychwstaniu angielskiego producenta ma otrzymać manualną skrzynię biegów. Ma ona współpracować z podwójnie doładowanym silnikiem V8 z Mercedesa AMG o pojemności 4.0. To świetna wiadomość dla wszystkich fanów angielskiej marki. Jest tylko jeden problem.
Konstrukcja silnika Mercedesa nie jest kompletnie przystosowana do manualnej skrzyni biegów. Takie połączenie nigdy nie było brane pod uwagę przez niemieckich inżynierów. Brytyjczyków zatem czeka bardzo poważne wyzwanie. Muszą stworzyć skrzynię, która wytrzyma przeciążenia generowane przez ten potężny silnik i jednocześnie będzie bezawaryjna.
Oczekuje się również, że Aston Martin w nadchodzących latach postara się o mocniejszą jednostkę do Vantage. Miałaby być ona oznaczona jako S lub AMR. W aktualnej wersji Vantage ma moc 503 KM, ale nie jest tajemnicą, że z 4-litrowego silnika można wykrzesać znacznie więcej.
Jest jeszcze opcja, że Aston Martin zdecyduje się na 5-litrową turbodoładowaną jednostkę V-12. Na chwilę obecną są to jednak tylko spekulacje.