Szefowa zespołu Williams zapewniła, że większość problemów z jakimi borykają się bolidy od początku sezonu zostało rozwiązanych. Wszyscy powinniśmy to zobaczyć w trakcie najbliższych wyścigów, a więc już od Grand Prix Niemiec.
Robert Kubica i George Russell dysponują najbardziej niedopracowanymi bolidami w stawce, co doskonale widać po czasach jakie osiągają. Miejsca, jakie zajmują również pozostawiają wiele do życzenia. Jak zapowiada Claire Williams ma to ulec zmianie. Jej podopieczni powinni zacząć walczyć o wyższe lokaty niż dziewiętnasta i dwudziesta.
Claire Williams: Szybko zorientowaliśmy się, gdzie występują największe różnice w naszej formie i w których aspektach jesteśmy słabi. Mówiliśmy już o tym, ale i tak nie chcemy wdawać się w szczegóły. Jasnym jest jednak dla wszystkich, że w sporcie, w którym tak ważna jest aerodynamika, mamy za mało docisku i potrzebujemy pracować, by go osiągnąć. Przeszliśmy dużą zmianę w aero w ubiegłym roku, zatrudniając Douga McKiernana, który przyniósł ze sobą nową filozofię na temat sprawowania się aerodynamiki w samochodzie. Gdy zabierasz się za coś takiego, jest oczywiste, że potrzeba czasu, by to ułożyć. Wracasz niemal do podstawowych zasad, co w efekcie wymaga zrobienia całego aero. Teraz widzimy, że nasz forma aero jest na wznoszącej trajektorii, co jest naprawdę przyjemne. Wyjdzie to w ciągu kilku najbliższych wyścigów. Ponownie były pewne problemy mechaniczne i myślę, że ludzie zdawali sobie sprawę, że pracujemy nad nimi ciężko. Większość z nich rozwiązaliśmy. Wszyscy w Williamsie pracują bardzo ciężko i wreszcie czuję, że zaczynamy widzieć postęp. Naprawdę on jest.
Kolejny weekend Formuły 1 rozpocznie się już w ten piątek. Kierowcy najpierw będą przygotowywali się w treningach, by następnie wziąć udział w kwalifikacjach i wyścigu o Grand Prix Niemiec.
Claire Williams kłamała. To zdjęcie pokazuje różnice w bolidach Kubicy i Russella