Range Rover wygrał w Chinach batalię z tamtejszą marką Landwind. Chińczycy, którzy skopiowali model Evoque będą musieli zapłacić Brytyjczykom odszkodowanie, oraz wycofać podrobiony pojazd ze sprzedaży.
W chinach kopiowanie pomysłów innych to proceder powszechny. Za najlepszy przykład można podać tutaj rozwiązania technologiczne, które sukcesywnie od wielu lat „zapożyczane” są z japońskich i koreańskich sektorów odpowiedzialnych za produkcję różnego rodzaju urządzeń elektronicznych. Teraz w Państwie Środka ktoś wpadł na pomysł, aby aby kopiować auta – w całości.
Tym samym w 2015 roku rozpoczęła się produkcja Landwind X7. Jest to samochód do złudzenia przypominający Range Rover Evoque. Skala podobieństwa jest tak ogromna, że brytyjski koncern Jaguar Land Rover postanowił zrobić z tym porządek i upomnieć się o swoje.
Po blisko 3 latach sporu sąd okręgowy w Pekinie uznał X7 za plagiat, ponieważ zawiera pięć unikalnych cech land rovera, o które walczył brytyjski producent (kształt nadwozia, linii okien, lamp, reflektorów, maski). Sąd wydał nakaz zaprzestania produkcji X7 oraz wypłatę odszkodowania. Jego wysokości nie została jeszcze podana do informacji publicznej.