W 2016 roku zakończyła się głośna sprawa dotycząca korupcji w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Katowicach. Skala problemu była tak ogromna, że organizowano „grupowe” egzaminy dla osób, które przekazywały łapówki za prawo jazdy. Przyjeżdżały one z całej Polski.
Wtedy w całym postępowaniu zostało przesłuchanych ponad 6 tys. osób, a blisko 150 usłyszało zarzuty. Sąd w Gliwicach do sprawy wziął się od razu. Ponad sto osób zostało niemal od razu ma skazanych – wśród nich instruktorzy, egzaminatorzy i osoby starające się o „prawko”.
Tamta sprawa, o której głośno było w całej Polsce niczego nie nauczyła pewnej 46-latki, która próbowała wręczyć łapówkę egzaminatorowi Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu.
Kobieta na co dzień mieszkająca w Zabrzu przed przystąpieniem do części praktycznej egzaminu podała egzaminatorowi swój dowód osobisty. Pod dokumentem miała ukryć zwitek pieniędzy – według nieoficjalnych informacji ok. tysiąc złotych.
Instruktor przechodził niedawno szkolenie z policjantami z wydziału ds. zwalczania przestępczości gospodarczej. Powiadomił dyrektora WORD, a ten wezwał policję. Kobieta została zatrzymana. Śledczy postawili jej zarzut wręczenie korzyści majątkowej egzaminatorowi. Grozi jej do 10 lat więzienia.