Dodge Charger „Tantrum” z 1970 roku po raz kolejny trafia na aukcję. Auto poza mocą wyróżnia się także niesamowitą karoserią z włókna węglowego.

Muscle car z prawdziwego zdarzenia. Na myśl o takim samochodzie pewnie wielu fanów amerykańskich samochodów ma problem z zaśnięciem. Ten konkretny egzemplarz może jednak wzbudzać jeszcze większy zachwyt niż tradycyjne amerykańskie fury.

Ten Dodge Charger ma pod maską 9-litrowy podwójnie doładowany silnik V8. Potężny motor generujący 1650 koni mechanicznych przekazuje całą swoją siłę wyłącznie na tylną oś. Co ciekawe został on połączony z sześciobiegową manualną skrzynią biegów. Dyferencjał samochodu wyposażono natomiast w blokadę mechanizmu różnicowego.

Wybór opon do takiego potwora nie był prosty. Fachowcy zdecydowali się ostatecznie na gumy Michelin Pilot Super Sport, które czeka ogromne wyzwanie przeniesienia całej mocy samochodu na asfalt.

Dopełnieniem efektu wow z pewnością jest karoseria. W całości wykonano ją z włókna węglowego. Poza tym grill, reflektory i tylne światła zrobiono w stylu retro, dzięki czemu samochód zachował swój niepowtarzalny klimat.

Jeśli nie znacie się na amerykańskich samochodach, a macie wrażenie, że gdzieś już widzieliście podobną maszynę, to podpowiadamy. Identyczny model znalazł się w rękach Dominica Toretto w jednej z części Szybkich i Wściekłych.

Na koniec sprawa, która pewnie ciekawi was wszystkich. Cena? Fusion Luxury Motors niestety jej nie podało. Jedno jest natomiast pewne. Nowy właściciel tego samochodu z pewnością będzie mieć z niego ogromną uciechę.