Sceny żywcem wyjęte z GTA lub jak z amerykańskich filmów akcji miały miejsce kilka dni temu w jednym z polskich miast. Zobaczcie spektakularny Pościg za motocyklistą w Rybniku. Jak się okazało był to dealer narkotyków, który miał przy sobie broń automatyczną.
Chwile grozy przeżyli policjanci z rybnickiej grupy Speed, którzy 24 maja prowadzili pościg za motocyklistą. Kierowca jednośladu pędził podmiejskimi ulicami nawet z prędkością 170 km/h! Okazało się, że miał powód do ucieczki. Miał przy sobie rzeczy, których policjanci nie powinni znaleźć.
Pościg za motocyklistą w Rybniku
Źródło: KWP w Katowicach
Policjanci z wydziału ruchu drogowego rybnickiej grupy Speed podczas patrolu zauważyli motocyklistę, który jechał z dużą prędkością bez tablicy rejestracyjnej. Mundurowi zarejestrowali, że kierowca poruszał się z prędkością 160 km/h w terenie zabudowanym. Nie zatrzymał się, przyspieszył i zaczął uciekać. Na szczęście policjanci wykazali się refleksem i ruszyli w pościg za podejrzanym.
Kierowca ignorował sygnały świetlne i dźwiękowe. Przyspieszał, chcąc zgubić mundurowych. Po drodze łamał przepisy ruchu drogowego, m.in. wyprzedzając w miejscach niedozwolonych. Mundurowi z drogówki gonili kierowcę, aż siedem kilometrów. Jednak jego Aprilla nie miała szans z policyjnym radiowozem. W Wodzisławiu Śląskim na ulicy Grodzisko, na łuku drogi zrównali się z motocyklistą i użyli samochodu, jako środka przymusu bezpośredniego. Mężczyzna jednak nie dawał za wygraną. Zaczął uciekać pieszo w stronę lasu. Po krótkim pościgu mundurowi obezwładnili go i zatrzymali. Okazało się, że to 28-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju. Był pow wpływem narkotyków.
Narkotyki i broń
W plecaku jastrzębianina, stróże prawa znaleźli broń maszynową, ostrą amunicję i kilkanaście gramów narkotyków. Ponadto mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, a motocykl nie był ani zarejestrowany ani ubezpieczony.
Dodatkowo, podczas przeszukania mieszkania 28-latka śledczy z rybnickiej komendy zabezpieczyli jeszcze kilka gramów narkotyków i pieniądze w różnych walutach, łącznie około 27 tysięcy złotych.
Areszt, a później więzienie?
Podejrzany trafił do policyjnego aresztu, usłyszał prokuratorskie zarzuty: posiadania broni palnej bez zezwolenia, posiadania środków odurzających, kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem środka odurzającego, a także niezatrzymania się do kontroli drogowej. Jak wynika z informacji policji, mężczyzna odpowie również za wszystkie wykroczenia drogowe, które popełnił.