Valtteri Bottas w trakcie testów przed Rajdem Arktycznym, kilkukrotnie uszkodził prowadzonego Forda Fiestę WRC.
Fin przyznał, że pięciokrotnie wjeżdżał w śnieżne zaspy i musiał korzystać z pomocy swojego zespołu. Wyjazdy poza tor nie były jednak bardzo poważne. Sam kierowca z optymizmem patrzy na swój występ w samochodzie rajdowym, a z błędów zamierza wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Valtteri Bottas: Na początku będę jechał bardzo rozważnie, z komfortową dla mnie prędkością. Nie planuje szaleć. Dodam więcej od siebie, jeśli poczuje się pewnie. Oczywiście nie będę odpuszczał, ale nie jestem tak doświadczony jak reszta kierowców w stawce.
Etatowy kierowca F1 dostał kilka cennych wskazówek od swojego rodaka, kierowcy WRC, Teemu Suninena.
Teem Suninen: Znam go bardzo dobrze, mamy tego samego sponsora. Chętnie pomógłbym mu bardziej, ale Rajd Arktyczny koliduje w tym roku z rajdem Monte Carlo. Valtteri to bardzo zdolny kierowca i uważam, że poradzi sobie. Na pewno jazda samochodem z napędem na wszystkie koła, na oponach z kolcami, to dla niego nowość. Jego mózg będzie mówił, że na śniegu i lodzie jest ślisko, a przy odpowiednich warunkach można uzyskać w tej konfiguracji naprawdę niesamowicie dobrą przyczepność. Będzie musiał się z tym zmierzyć. Startując z zerowym doświadczeniem będzie miał trudne zadanie, ale wiem, że da sobie radę. Mam nadzieję, że występ sprawi mu radość.